29.04.2019

Hejterzy nigdy nie śpią #1

Witam serdecznie w ten poniedziałkowy poranek, kiedy to większość z was już musiała podreptać do szkoły. Ostatnio taki post pojawił się baaaardzo dawno temu, jednak wiem, że pisanie przeze mnie własnych odczuć związanych z hejterami lub bezpośrednio z hejtami pisanymi na moje kluby są niczym miód na wasze serce. Tym razem przychodzę ze sprawą, która ciągnie się już jakieś ładne kilka tygodni i choć bez większego odzewu z naszej strony to dziewoja się nieźle wkręciła - bo inaczej tego nie nazwę. 

Czasami ciężko jest mi nie odpowiedzieć na jakieś zaczepki, choć od pól roku stosuję taktykę: "Daj spokój Justyna, wygada się, popłacze z dwa razy, powyzywa, a potem się znudzi i sobie pójdzie.". Jak pewnie się domyślacie - patrze na takich ludzi z góry, bo nie ma nic gorszego jak wyzwiska i typowe 'uwzięcie się' na kogoś tylko przez grę. Oczywiście nie mówię tu o sytuacjach kiedy aż ktoś się prosi o zapodanie jakiegoś soczystego komentarza, a jedynie o tym gdzie ktoś nachalnie tworzy nowe multikonta i to nie tylko na facebook'u, ale również na discordzie. Wszystko po to, by zaczepić mnie, moje klubowiczki, moje liderki lub moich przyjaciół. Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie, ale najwyraźniej bardzo im się w życiu nudzi. Dziś właśnie chciałabym opowiedzieć wam jedną sytuację, o której mam nadzieję zapomnę i pożegnam się z nią, gdy tylko oto ta dziołcha przeczyta moją litanię.

Jakiś czas temu do klubu przyjęłyśmy nową osobę. Było wszystko ładnie pięknie - zgłoszenie przejrzyste, takie jakie ma być, więc nic nie stało mi na przeszkodzie, by ją przyjąć. Dodatkowo zapowiedziała, że do klubu chce przyjść również jej przyjaciółka. Dla mnie spoko, wszystko fajnie - więcej nowych ludzi, więcej fajnynch znajomości. Owa osoba w grze nosi nazwę Signe Wolfwall, dlatego już was przestrzegam, że jak chcecie mieć ją u siebie to przygotujcie się na dramy, pisanie bajek i własnych scenariuszy do sytuacji, które nawet nie zaszły w rzeczywistości. :)
Na początku warto wspomnieć, że była w klubie tylko na 4 spotkaniach dokładnie, więc przenosząc to na czas jaki u nas spędziła kalkuluje to na góra 2 tygodnie. Cóż.... najwyraźniej to nie przeszkadza w tym, by powiedzieć, że w klubie jest okropna atmosfera, a właścicielka jest beznadziejna, bo przecież wszystkich faworyzuje i wywala ludzi za nic. Ona to dobrze wie przecież, bo przez te dwa tygodnie zdołała się tyyyyyle dowiedzieć. Mniejsza o to. Nic by się nie stało, gdyby nie sytuacja na jednym spotkaniu. Osoby czytające moje wpisy lub będące w klubie orientują się przynajmniej jak wygląda nasz regulamin. Ba! Większośc klubów ma to gdzieś spisane, bo pytania o rangi zwyczajnie każdego doprowadzają do białej gorączki. U nas jest dokłądnie to samo, chociaż nawet gdy takie pytania padają to odsyłamy do odpowiedniego miejsca na blogu lub grzecznie odpowiadamy, iż 'o rangi nie należy pytać'. W tym przypadku wyręczyła mnie moja liderka na spotkaniu - Alyssa Gladeyard, która musiała powtórzyć to TRZY razy, by do szanownej Signe dotarło, że to pytanie jest nie na miejscu i nie uzyska na nie odpowiedzi. W wypowiedzi mojej podopiecznej nie było żadnego jadu, ni wyzwiska, ni chamskich odzywek. Była to czysta odpowiedź na pytanie, które padło kilkakrotnie. Bardzo szanuje za to Alysskę, że nie straciła zimnej krwi, choć już przy ostatnim razie było mocno w jej głosie słychać wyraźne poirytowanie sytuacją. Przecież ile można powtarzać tą samą kwestię? Wspomniałam o tym, że ja również napisałam "nie pytamy o rangi" na chacie klubowym w grze? No to tak, również starałam się odpowiedzieć wtedy mojej nowicjuszce co leży w moich obowiązkach. Myślałyśmy wszystkie (bo na spotkaniu było około 25 osób), że sprawa zamknięta i nie zakrzątałam sobie nią głowy do czasu, aż nie otrzymałam kolejnego takiego samego pytania na poczcie prywatnej Discorda co zostało usunięte zaraz po sytuacji z hejtem na grupie Star Stable Polska. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - Signe nie chciała by była możliwość zescreenowania jej pytania, byśmy nie miały czym się bronić. Przyznam się, że nie zareagowałam w porę, ale zwyczajnie nie widziałam w niej nic złego i nie sądziłam, że wszystko od początku powinnam screenować. Jedyne co mogę pokazać (co jeszcze jako tako się ostało) to rozmowa bezpośrednio po spotkaniu, gdzie owe pytania padły. (poniżej)
Prawda Signe, nie pytałaś o rangę tylko TYSIUNC razy o to jak ją zdobyć. Przecież to WCALE nie to samo. Po kilku dniach napisała do mnie Ana - jej była przyjaciółka, która postanowiła być z nami szczera za co bardzo chciałabym jej tutaj podziękować. Doceniam wszystkie przejawy szczerości w tym klubie. ^^ Czego się wtedy dowiedziałam? Otóż Wolfwall postanowiła pożalić się swojej przyjaciółce jak to strasznie została potraktowana przeze mnie i liderki. No faktycznie, skandal - liderka odpowiedziała zgodnie z moimi prośbami i odwołała się do regulaminu. Jak my możemy stosować takie tortury i być takie okrutne? Przy okazji wspomniała, że jak najszybciej od nas ucieknie i to do samego North Winners, z którym jeszcze wtedy prowadziłyśmy małą wojenkę. (Dziękuję Ci Signe, twoje podejście i zmyślone historyjki pozwoliły pogodzić się dwóm największym klubom, brawa!). Wtedy napisałam coś na konfie w stylu "Chyba ją Bóg opuścił, że pójdzie do NW." co oczywiście przez niektórych zostało odebrane tak, jakbym nie pozwalała  nikomu z BS przejść do Zwycięzców. No to teraz was trochę zdziwię, ale w tamtym momencie w głowie miałam tylko myśli o tym, jak bardzo nie chce by ludzie traktowali nas jak hotel, bo niektórzy ciężko tutaj pracują, poświęcają się i angażują, bym pozwalała trzymać tu osoby, które tylko grzeją miejscy potencjalnym nowym, wspaniałym wężom. Ot cała tajemnica mojego dialogu, który chyba jako jedyny spowodował poruszenie pod hejtem na Blind Snakes na grupie Star Stable Polska. Swoją drogą chylę czoła administracji która pewnie nie wstawiłaby czegoś takiego, gdyby było na inną osobę. Tak bardzo plujecie jadem do mnie, że już chyba sami tego nie widzicie, ale cóż... nie utopcie się w nim ^^. Wracając - dziołszka wynajęła sobie kogoś, by szpiegował BS i PL oaz wynosił dla niej screeny z konfy. Szczerze mówiąc nie bardzo wierzę w to, że nie była to sama ona, bo ilość multikont jakie teraz tworzy, by skontaktować się z moimi klubowiczkami jest zatrważająca i jednocześnie .... lekko przerażająca. Fajnie, fajnie napisały sobie hejta i tak naprawdę obróciło się to przeciwko nim. Smutne kiedy nie ma się poparcia, a ja byłam w ogromnym szoku, bo do obrony mnie stanęły również inne kluby takie jak Frosty Raiders, Good Gamers, Royal Zebras Legion i wiele innych. Chyba mimo naszych nieprzyjemnych stosunków każdy wie jaka jestem, i że ta sytuacja wyssana z palca i ta nie miałaby prawa zaistnieć.
Niby nic takiego, ale to jak ciągle do mnie pisze, a zaraz potem blokuje, bym czasem nie mogła jej odpowiedzieć jest zwyczajniej męczące. Dziewczyna za bardzo nic konkretnego nam nigdy nie powiedziała wprost, a jak już miało dojść do rozmowy to uciekła z discorda. Tchórz i nic więcej, który po wielokrotnych próbach rozmowy z naszej strony został wyrzucony. Co wtedy się zaczęło? No teraz zaczyna się jazda, bo jakimś magicznym cudem w hejcie na nas zostało napisane, że Signe została wyzwana od szmat, suk i nie wiadomo czego jeszcze. Oprócz tego wszystkie klubowiczki będące na spotkaniu ją wyśmiały, a liderki wyzywały w tym również ja. Nie wiem czy określenie 'hit' będzie tu wystarczające, ale na nic innego mnie nie stać. I to miałoby się stać wszystko przez rangi? Błagam, kto niby miał w to uwierzyć? Gdybym tak reagowała na każdego, a moje liderki razem ze mną to ten klub żyłby góra miesiąc i nie więcej. :')
To mnie zirytowało, bo no nie ukrywam, że to było dosyć mocne oskarżenie puszczone w naszą stronę. Dziewczyny z klubu jak to usłyszały to pękały ze śmiechu jak można być takim bajkopisarzem. Po tym zaczęły się też komentarze typu "haha, a ty dalej nie wiesz kto wynosi screeny', 'Gratuluję klubu' (W ogóle... WTF?), 'nasyłasz na mnie klubowiczki'.... co..?

Może w roli ścisłości - mamy naprawdę wylane na twoją egzystencję, ale kiedy ty tworzysz multikonta, piszesz do mnie, blokujesz mnie jak dzika jak nawet nie zdążę ci odpowiedzieć, wdajesz się w dyskusję, gdzie w sumie nic sensownego nie napiszesz i walisz samymi 'xDD', a potem się dziwisz, że dziewczyny z BS są na ciebie cięte i zdarza im się ciebie wyzwać? No błagam, nie każdy ma cierpliwość ze stali tak jak ja i nie każdy cie będzie głaskał po głowie.

Potem znowu na chwilę wszystko ucichło aż do momentu otrzymania przeze mnie screenów z konwersacji Royal Zebras Legion. Złapałam się za głowę jak to zobaczyłam, ale z szacunku do samej Iwony i faktu, że ten hejt nie jest na nich nie wstawię tu całości, a jedynie to, gdzie jej tekstów padło najwięcej.



  • Teraz pozwólcie, że to skomentuje. Tak - mogłaś napisać posta na hejted, ale go nie napisałaś, bo nie masz żadnego potwierdzenia swoich słów i wszystko poszłoby na marne, bo ludzie byliby przeciwko tobie. 
  • Moje nazwisko pisze się 'Jagielska', a jak już chcesz się po nim zwracać to naucz się je pisać z dużej litery. ^^
  • Tak - wyrzuciłam Cię z klubu, ale udowodnij mi, ze ktokolwiek od nas Cię zwyzywał to obiecuję zwrócić Ci honor. Oczywiście każdy wie, że to się nie stanie, bo nic takiego nie miało miejsca, a wracając do wyrzucenia to zostałaś wyrzucona za swoją dwulicowość, nie za zapytanie o rangę.
  • Dwulicowych szmat, mówisz? To nieźle, nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy użyć tego słowa w stronę kogokolwiek, ale nieźle kombinujesz. Moje umiejętności posługiwania się językiem są na wystarczająco wysokim poziomie, by określić twoją osobę bez obrażania Cię i używania wulgaryzmów.
  • Atakować? *odbiera swoim liderkom topory*. 
  • Dręczę osoby z klubu? No... to faktycznie wiesz co to znaczy skoro sama do wszystkich wypisujesz, robisz sceny, piszesz nieuzasadnione hejty i posyłasz do mnie szpiegów, którzy i tak nic nie zdziałają, bo nie mają co wynosić. Owacje na stojąco. 
Podsumowanie tej akcji jest proste. Post owy powstaje ze względu na moje dziewczyny, które zapraszane są przez kolejne jej konta, zaczepiane nie tylko na facebook'u, ale również na discordzie i samej grze podczas spotkań. Odpuść, bo to do niczego nie doprowadzi, a ja nie będę patrzeć na to z przymróżeniem oka. 

~Justine Skylord





13.04.2019

Pierwsza sesja Platinum Ladies

Cześć Misie!
Mam nadzieję, że pamiętacie o tym (a jeżeli nie to bardzo źle~), że Platinum Ladies od nowego roku jest Klubem o tematyce artystycznej. Tak wyszło, że przez cały okres lutego i marca trwał Event, więc nie miałyśmy okazji się wykazać. Fotografia, ujeżdżenie czy filmiki przez ten czas zostały udoskonalone o bloki tematyczne, ale oczywiście zbiorowych Sesji Zdjęciowych zabraknąć nie może.

Tak a więc, w tą niedzielę (07.04.2019) pod nadzorem Justine oraz niezawodnej liderki Chloe Farnight została zorganizowana pierwsza klubowa, profesjonalna Sesja Zdjęciowa. Głównej tematyki zdjęć nie było, ale obowiązkowy był Retro strój z tego rocznych Walentynek! Niestety wyścig ze strojem zniknął już po tygodniu, a niektóre gapcie zapomniały go uzbierać. Jednakże zawsze pomocne BS użyczyło konta osobom bez stroju. Dodatkowo odbyło się głosowanie na konia do sesji, a można łatwo zauważyć, że wygrał Haflinger.
Frekwencja na spotkaniu była niemała, co idealnie pozwoliło nam wykonać wszystkie zdjęcia w jeszcze lepszym efekcie. Bardzo nas to cieszy, ponieważ pokazuje to jak bardzo klub zaczyna się rozrastać. Oczywiście nie mogłyśmy ruszyć na sesję bez wcześniejszego planowania, zatem zostały rozporządzone plany miejsc i dokładnych ustawień naszych postaci - pozwoliło to na szybciutką organizacje i uniknięcie zbędnego chaosu. Możemy się również pochwalić wynikiem czasowym, mianowicie na całe spotkanie nie poświęciłyśmy więcej niż 62 minuty. Sądzę, że to naprawdę niezły wynik, oby tak dalej! No dobrze, przejdźmy do tego co zapewne najbardziej Was interesuje, mianowicie efektów pracy. Wszystkie wykonane zdjęcia możecie ujrzeć poniżej. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona z tych fotografii i uważam, że ślicznie się prezentujemy.









Podzielcie się swoja opinią w komentarzach a propos tych zdjęć oraz jakie sesje tematyczne byście z chęcią zobaczyli u nas w niedalekiej przyszłości! c:

~Izabella Rivering~